
Jeżeli chcesz zainstalować MT4 na Macbooku to masz do wyboru kilka różnych opcji. Dzisiaj przeanalizujemy, która z nich jest najwygodniejsza i najtańsza.
Czym jest MT4?
MT4 to najpopularniejsza platforma tradingowa dla klientów detalicznych jak Ty, czy ja. Zdecydowana większość brokerów oferuje ją jako podstawowe narzędzie do tradingu zaraz obok MT5, które nie przyjęło się jednak aż tak powszechnie.
Jeżeli dany broker nie ma w swojej zakładce do pobrania pliku z popularną „emte czwórką” to zazwyczaj należy się od takiej firmy trzymać z daleka.
Niektórzy tylko z brokerów oferują oprócz MT4 swoje autorskie platformy i zazwyczaj nie mogą się one z nią równać. Najbardziej popularnymi propozycjami dla klientów, którzy oprogramowania Metaquotes nie lubią jest cTrader (bardzo dobra platforma), którego oferuje na przykład FxPro lub NinjaTrader, który jednak jest płatny od 1000$ wzwyż. Ninję możemy mieć za darmo tylko pod warunkiem, że korzystamy także z usług brokera, pod którego ta platforma jest podłączona, a to nie każdemu pasuje. Oprócz tego na rynku znajdziemy autorskie platformy, które działają tylko i wyłącznie u danego brokera i takie rozwiązania znajdziemy w takich firmach jak Saxo Bank, iFOREX, czy Plus500. Są to jednak zazwyczaj platformy mniej rozbudowane i nie tak solidne, nie mają też tak łatwej możliwości podłączania swoich skryptów i modyfikowania platformy stosownie do swoich potrzeb. Mamy przecieki, że Saxo Bank niedługo ma wprowadzić zupełnie nową platformę, zobaczymy jak ona wyjdzie.
Tu przechodzimy właśnie do sedna sprawy – największą zaletą MT4 nie jest wcale jej obsługa, pod tym względem moim zdaniem chociażby bardziej intuicyjny jest cTrader. Pamiętam, że kiedy po raz pierwszy odpaliłem Mt4 to nie mogłem się w niej za bardzo połapać i znaleźć chociażby prostego panelu do otwierania pozycji, który znałem z innej używanej wtedy platformy. To, co przyciąga miliony traderów z całego świata to możliwość modyfikowania MT4 do swoich potrzeb tak żeby była faktycznie naszą, w pełni spersonalizowaną platformą. Poczynając od kolorów wykresów, które możemy dowolnie zmieniać, poprzez układ okien na platformie i wgrywanie swoich dodatkowych skryptów – wszystko zależy od nas. Jeżeli jutro wpadnie mi do głowy pomysł na robota, który ma otwierać pozycje długie w słoneczną pogodę, a krótkie w deszcz to wystarczy mi do tego tylko znajomość języka MQL i voilà – mój robot będzie działał za mnie. Jeżeli nie znasz MQL-a to też nie jest to żadna blokada, niedługo wrzucimy tu wpis na temat tego jak napisać swojego robota nawet jeżeli nie znasz słowa w żadnym z języków programowania.
Niestety, jak na tak fantastyczne narzędzie MT4 ma jedną podstawową wadę. Nie wiem dlaczego, ale programiści z Metaquotes nie stworzyli jeszcze jednej dedykowanej wersji swojej szlagierowej platformy na Macbooka. Wiadomo, że zdecydowana większość laptopów nie ma na sobie znaku jabłuszka, nie oznacza to jednak że oni nie istnieją w ogóle. Nie dość, że istnieją – dla wielu brokerów klienci pracujący na co dzień na makach są bardzo atrakcyjni gdyż bardzo często są to przedstawiciele wolnych zawodów – architekci, designerzy, graficy, blogerzy itp. Są to potencjalnie bardzo ciekawi klienci do pozyskania dla brokera chociażby z tego względu, że komputery Apple są droższe niż te z Windowsem i często oznaczają, że potencjalny klient ma pieniądze. A jeżeli ma pieniądze to dla każdego brokera czy biura maklerskiego jest automatycznie bardzo interesujący.
Co w takim razie kieruje Metaquotes, którzy stwierdzili, że nie będą wypuszczać żadnej dedykowanej platformy na maka? Ciężko powiedzieć.
Co w takim razie, gdy chcę mieć Mt4 na swoim macbooku?
Zacznijmy od początku. Sam najpierw skierowałem swoje kroki na oficjalną stronę Metaquotes myśląc, że tam znajdę jakieś proste rozwiązanie mojego problemu. Znajdziemy tam jednak jedynie długą i zawiła instrukcję jak zainstalować ich platformę na swoim jabłku: ZOBACZ
Wszystko sprowadza się tu do tego, żeby zainstalować najpierw emulator, przez który możemy odpalić później programy windowsowe.
Ale zaraz, przecież wielu brokerów oferuje dedykowane platformy na maka! Widziałem takie na przykład w XM, FXTM, czy Pepperstone. Jasne, sam mam te platformy zainstalowane na swoim kompie:
To nie są jednak oficjalne programy, a jedyne emulowane wersje windowsowe, zazwyczaj poprzez program Wine. Chociaż pozwalają odpalić platformę w miarę normalnie to nie jest ona w pełni funkcjonalna – najwięcej problemów sprawia zarządzanie plikami zewnętrznymi, czyli na przykład wrzucanie swoich skryptów, czy wskaźników. Dla mnie jako osoby, która korzysta z własnych EA stanowiło to nie lada problem. Jeżeli jednak wymagasz tylko, żeby platforma pozwalała otworzyć pozycje ręcznie i nie potrzebujesz wrzucać na wykresy swoich autorskich dodatków to takie zemulowane przez brokerów wersje w pełni ci wystarczą.
Jeżeli nie? Masz kilka opcji.
Zainstalowanie na swoim maku Windowsa
To brzmi trochę jak świętokradztwo, ale fakty są takie, że nadal istnieje sporo programów, które są dedykowane tylko i wyłącznie na popularną windę i sporo ludzi na świecie funkcjonuje na dwóch systemach. Po instrukcję instalacji Windowsa za pomocą programu BootCamp najlepiej odwiedzić oficjalną stronę Apple: ZOBACZ.
Parallels Desktop
Poprzednie rozwiązanie ma jednak jedną podstawową wadę: nie pozwala odpalać Windowsa oraz OSX JEDNOCZEŚNIE. Co oznacza, że jeżeli pracujesz dajmy na to na OSX i chcesz zerknąć tylko na chwilę na swoje MT4 to może być to utrudnione. Będziesz musiał się wylogować z OSX i zalogować na Windę, co trwa sporo czasu. Dlatego chyba ciekawszym rozwiązaniem jest skorzystanie z programu Parallels Desktop. Parallels pozwala na płynne przeskakiwanie między dwoma systemami, które są odpalone jednocześnie (stąd zresztą nazwa programu). Rozwiązanie idealne? Teoretycznie tak, ale Parallels kosztuje. Jest to wydatek jednorazowy, ale mimo wszystko konieczny do korzystania z programu, gdyż darmowa wersja trial trwa tylko dwa tygodnie.
Kupno komputera z Windowsem
Opcja jest właściwie najbardziej oczywista i jest to rozwiązanie, na które sam się zdecydowałem – kup sobie komputer z Windowsem przeznaczonym tylko i wyłącznie do tradingu. To jest oczywiście najdroższa z metod, jakie proponuję w tym poście ale też ma swoje zalety. Po pierwsze – nie jest dużo droższa od kupna licencji na Parallels i osobnej na Windows. Ja za swojego prostego HP dałem 230 EUR, a więc ok. 1000 zł . Licencja na Parallels + licencja na Windowsa kosztuje… ok. 200 EUR. Trzeba tylko pamiętać, że pod żadnym pozorem nie jest to komputer, który nadaje się do normalnego codziennego użytkowania, jego matryca wygląda jak z lat 90, jest wolny no i… jest z Windowsem, a więc systemem, którego ja osobiście nie cierpię. Jego podstawową zaletą jest jednak fakt, że mam na nim zainstalowane kilka różnych wersji MT4 różnych brokerów i nie używam go właściwie poza tradingiem. Oprócz tego zrobiłem sobie z niego mały zapasowy dysk i powrzucałem tam część ważnych dla mnie dokumentów, których już teraz mam pewność, że nie stracę. Ostatnią i równie ważną korzyścią jest fakt, że dzięki kupnie osobnego urządzenia Windows nie zajmuje mi pamięci na moim Macbooku Pro, którego używam na co dzień. Jest to o tyle istotne, że mój mac ma tylko 256 GB i nie uśmiechałoby mi się zaśmiecać ok. 40 GB pojemności żeby odpalić kilka małych programików.
Wygląda to tak:
Tak naprawdę handluję nadal na Macbooku. Jedyna różnica jest taka, że wszystkie EA mam wrzucone na laptopa windowsowego i to z niego włączam i wyłączam autotrading. Jeżeli pozycje są już odpalone i chcę je zmodyfikować lub zamknąć to zazwyczaj robię to ręcznie z Maka.
A Ty pracujesz na maku? Jeżeli tak, to napisz do nas wiadomość albo opisz swoją metodę w komentarzu poniżej!
Facebook
Twitter
YouTube
RSS