
Po paru wprowadzających tekstach czas przejść do rzeczy, czyli do gotowych strategii na handel na newsach. Dzisiaj zajmiemy się najprostszą z nich, czyli 50/50, zwane też starym dobrym fifty-fifty.
Kiedy handlujemy na newsach zazwyczaj będzie to jakaś publikacja makroekonomiczna. Będziemy znali dokładny czas kiedy dany news się wydarzy i mniej więcej jakiego ruchu możemy się spodziewać. Przyjmijmy, że dzisiaj mamy NFP i przewidujemy, że opublikowane dane wzmocnią dolara, a ruch wyniesie ok. 50 pipsów. Wszystko, co musimy zrobić to chwilę przed wydarzeniem otwieramy pozycję długą (buy) na dolara i przyjmijmy, że zrobimy to na parze walutowej USD/JPY. Ułamek sekundy po wydarzeniu i już wiemy – jeżeli dane wyszły dobre zarobiliśmy, jeżeli nie to straciliśmy pieniądze. Wygląda to tak:
Chwilę przed newsem otwieramy pozycję…
…i jeśli dobrze przewidzieliśmy mamy zysk. Jeśli nie, łapiemy SL
Brzmi znajomo? Pewnie, że tak. Jest to bardzo podobne do obstawiania ruletki kiedy wybierasz między czarnym i czerwonym. Stąd też nazwa – mamy przecież 50 proc. szans żeby trafić (na razie zostawiamy kwestię spreadu). Więc w jaki sposób ta strategia może generować zyski? Odpowiedzią jest dźwignia. Zobaczmy to na przykładzie:
-
załóżmy, że to NFP, o którym mówiliśmy wcześniej jest dzisiaj. Dokonujesz na swoje konto handlowe depozytu w wysokości 1000 EUR. To będzie też nasza maksymalna strata – jeżeli coś pójdzie nie tak nigdy nie stracimy więcej dzięki ochronie przed negatywnym bilansem. Taki kapitał pozwoli nam na dźwigni 1:500 otworzyć pozycję o wielkości 5 lotów. Na tak dużej transakcji będziesz albo zarabiał, albo tracił 50$ na pipsie. Wystarczy więc, że cena spadnie o około 20 pipsów i Twoje konto będzie wyzerowane a ty stracisz ten tysiąc, czyli ok. 1100$.
-
ale co się stanie, jeżeli cena wzrośnie? Na ruchu 50 pipsów zarobisz 2500$! To jest dobry stosunek straty do ryzyka, czyż nie? A jeśli dane będą sporo lepsze od oczekiwań i ruch wyniesie 70 pipsów? Nigdy nie stracisz więcej niż 1100$, a zarobić możesz aż 3500$! Super!
Więc czego potrzebujesz żeby wypróbować tej techniki? Pierwsza rzecz to oczywiście pieniądze, pamiętaj żeby zacząć powoli i nie inwestować całej dostępnej kwoty od razu. Masz w końcu tylko 50 proc. szans że zarobisz.
Druga rzecz jest nie mniej istotna. Potrzebujesz brokera z ochroną przed negatywnym balansem konta i dużą dźwignią. Potrzebujesz brokera, który nie pozwoli Ci stracić więcej, niż zainwestowałeś. Czemu jest to istotne? Ponieważ jeżeli Twoje konto wejdzie w minus, a tak czasami się niestety stanie (forex to nie same zyski), to ostatnia rzecz jakiej wtedy potrzebujesz to żeby broker wydzwaniał do Ciebie żebyś pokrył jakieś długi, a takie historie się zdarzają dosyć często, szczególnie w przypadku brokerów ECN. Polecanych i sprawdzonych przeze mnie brokerów możesz sprawdzić w zakładce Brokerzy.
Wreszcie potrzebujesz brokera z dużą dźwignią. Obecne regulacje KNF niestety ograniczają Polakom jako prawdopodobnie jedynej nacji na świecie poziom lewarowania do 1:100. Jeżeli więc mieszkasz w Polsce to raczej ta strategia nie będzie dla Ciebie optymalna. Generalnie rzecz biorąc ta strategia sprawdza się tym lepiej, im większą pozycję możesz otworzyć. Jeżeli więc Twoja dźwignia jest ograniczona możesz ustawić na swoim zleceniu stop loss. Jednak stop loss w przeciwieństwie do ochrony przed negatywnym balansem konta może nie zadziałać.
Facebook
Twitter
YouTube
RSS